… łanie …
Gdy zbliża się rykowisko – już przeżywam te emocje duuuużo dużo wcześniej. Często jestem już w terenie ze świadomością – że to jeszcze nie teraz – ale łudzę się nadzieją
agnieszka jakubowska wild life
zostaw po sobie dziedzictwo którego nie zetrze czas
Gdy zbliża się rykowisko – już przeżywam te emocje duuuużo dużo wcześniej. Często jestem już w terenie ze świadomością – że to jeszcze nie teraz – ale łudzę się nadzieją
… suseł perełkowany… Nie sposób o nim nie wspomnieć! Ja nazywam je moimi małymi trollami 😅 Maluchy zadomowiły się w Rezerwacie Hubale. Można spokojnie popatrzeć na nie ze ścieżki. Gdy tylko
Dziś 1 kwietnia oprócz żarcików swoje święto mają ptaki 🙂 Ja osobiście na swojej liście ulubieńców mam – sowy! Drugie miejsce zajmują tzw „drapole” a na 3cim cała reszta która
Co jest najlepsze w wypadach do mojego stumilowego lasu? Wiadomo – wyciszenie, spokój, i obserwacja mieszkańców. Ale jest jeszcze coś – wszystkie wschody i zachody 😍 Gdy zapada zmrok, Słońce
… dziki … … ach – ile razy dane było mi spotkać … czasem niechcący „weszłam w stadko” a czasami jakiś pojawił się niewiadomo skąd … jednak zawsze przyniosą ze
Wiosna. Tuż przed wschodem słońca. Jestem na miejscu i już wiem że są. Kilkadziesiąt żurawi. Ach co za widok! Słońce podnosi się – mgła powoli opada. Puszcza Solska – oprócz
Chomik europejski. Mój Marian 😉 Słodkość sama w sobie. Ponad dobry rok temu (a nawet więcej) zostałam szczęśliwą posiadaczką ogrodu … mojego ukochanego – bez saskich alejek i sztucznych plastikowych
… łoś … jak to ja je nazywam – „gapiszon” 😉 Każde spotkanie z łosiem jest – delikatnie ujmując – spokojne – skrajnie emocjonujące i aż chwilami nudne 😉